"Woda życiodajna"
Interpretacja
Już sam tytuł "Woda życiodajna" mówi nam , że dla podmiotu dana osoba będzie największym dobrem ,wręcz uzależnieniem, bez której nie może żyć, normalnie funkcjonować. Kobieta ? Zapewne tak, bo odczytujemy to z końca pierwszej zwrotki
. "Ciągle ulicami błądzi, światło, które ma przyświecać"
Światło to marzenie mężczyzny, by być z tą idealną kobietą, ale gdzieś błądzi, skoro jeszcze nie mogą być razem
."Nad jeziorem wkoło chodzi, ślady twoje mi zaciera".
Czyli to jakaś przeszkoda. Może ona jeszcze nie zdecydowała się czy chce być z nim na 100%.
"Woda świeci się w ciemnościach w niej swe ręce zamoczyłaś ".
I to mężczyzna opisuje swój stan, kiedy jej jeszcze nie znał. Kiedy tylko ją ujrzał (mogła to być miłość od pierwszego wejrzenia) poczuł, że to ta jedyna, która odmieniła jego życie, bo w jego sercu zakiełkowało uczucie. Jest spełniony
. "Pełna swej doskonałości krople w życie zamieniłaś".
Ależ go zauroczyła skoro nazywa ją ideałem. Typowy zakochany mężczyzna. Jej obecność wyzwala w nim radość, w sercu zapala się światło- rozpaliło się uczucie. Jego marzenie o niej stało się rzeczywistością, odmieniło jego życie. Refren opisuje jego uczucia
"Zawsze chciałem tylko wiecznie żyć niczego więcej nie trzeba "
Jest szczęśliwy, ma ukochana, o której zawsze marzył i jej obecność sprawia, że czuje się jakby żył wiecznie, mając wszystko, a chwile spędzone z nią to dla niego wieczność, sacrum, nigdy nie powróciłby juz do poprzedniego życia. (trochę taka Bella ze "Zmierzchu" )
"I twoją wodę życiodajną pić by z aniołami uciekać".
Dlatego nasyca się tą wodą życiodajną czyli jej miłością jak tylko może i to sprawia, że czuje się jak w niebie w sferze sacrum, a ją porównuje do anioła. Druga zwrotka zmienia akcję
" Oj nad ranem blisko ziemi, rosa już na trawie siadła",
Noc była wspaniała, ale ranek niekoniecznie. Nad sielanką zawisły czarne chmury w postaci rosy ( drobne nieporozumienie).
"Bóg tej rosy nie docenił, magia nad jeziorem zgasła."
Jednak nie była to drobna rosa jak planował Bóg (los). Przelała czarę goryczy i cóż się stało ? Czar miłości prysł. Dlaczego ? Róznie można to interpretować. Idźmy dalej.
"Rozum płonie, serce płacze"
. I co czuje nasz kochanek ? Czuje pustkę, nicość. Rozum próbuje przyjąć to do wiadomości, ale bez skutku. Serce zaś straciło swą drugą połowę. Nasz bohater za bardzo się zaangażował i teraz cierpi...
"Słońce tylko się uśmiech, za chmurami twój obrazek"
Słońce w tej całej rozpaczy przypomina mu o chwilach z nią spędzonych , a ponad chmurami, które symbolizowały szczęście, raj na ziemi ( może leżąc na trawie patrzyli na niebo, albo ich odbicie w jeziorze). Kochanek widzi też twarz swej ukochanej. Omamy ? Nie, wspomnienia.
"Zechciej tylko na mnie czekać"
Więc za rozpad tej miłości winę ponosi ona, bo uciekła, a on nie może się z tym pogodzić. A może.... on wymyślił sobie tę miłość.... może to był tylko sen., a piękna nieznajoma uciekła wraz z nadchodzącą jutrzenką. I dlatego on czeka na sen, by znów to przeżyć i złączyć się z nią w jedno ...
