8 sierpnia 2013

Tłumaczenie i interpretacja cz.2 " Oj pishov ja w Dunaj "

"Oj pishov ja w Dunaj"

Oj poszedłem w Dunaj za tobą
A tam miła zajęta  nie mną
Oj poszedł ja w Dunaj za tobą
A tam miła zajęta nie mną
Bo druga to nie ta, co
rozkochała, rozczarowała, rozczarowała
 ref.
Ooo, morzami, rzekami
wysokimi górami, morzami rzekami,
wysokimi górami, górami...

Zawróciłem Dunaj za tobą
A tam druga czeka na mnie
Zawróciłem Dunaj za tobą
A tam druga czeka na mnie
Ja ją od razu pokochałem 
Ciebie miła nie porzucę nie porzucę.


Interpretacja
"Oj pishov ja w Dunaj" z akcentem na "oj" mówi, że będzie to utwór liryczny, a wręcz ballada. Podmiotem jest zakochany mężczyzna., który poszedł za swoją ukochaną w Dunaj. Dunaj to rzeka w rozległej krainie, więc można interpretować to tak, żę mężczyzna ten może iść za ukochaną aż na koniec świata. Desperat ? Możliwe, ale bardziej zakochany na zabój kochanek, słowem sługa miłości. I wszystko wydaje się być piękne i pełne romantyzmu. Jednak tak nie jest. Śledząc tekst dalej natrafiamy na
 : "A tam myła zajmena ne mnoju"
 I tu dostrzegamy dramatyzm. Kochanek przemierza góry, doliny, aby się spotkać z ukochaną, w swej wędrówce jest niestrudzony, uskrzydla go miłość. Kiedy pełen nadziei, zmęczony, ale szczęśliwy dociera na miejsce, widzi swoją ukochaną w objęciach innego mężczyzny.  Choć oczywiście zdrada mogła wyglądać inaczej. I co czuje nasz bohater ? Chyba nikt nie chciałby poczuć się tak jak on. Serce go boli. Właściwie czy serce ? Serce rozsypało się na milion kawałków. Boli go dusza. Większość mężczyzn w takiej sytuacji rozpętałoby piekło z powodu tak dotkliwej zdrady, ale nie on. On stoi zrozpaczony, z pokorą przyjmując los.
" Bo druhaja ce ne ta, rozlubyła, zażuryła , zażuryła" 
Rozpacza nad tą drugą naturą swej ukochanej, nie jest ona tą niewinną dziewczyną, która go rozkochała, a teraz tak go rozczarowała. I mamy refren
 "ooo moriamy rikamy, wysokymi horami, moriamy, rikami, wysokymy horami, horamy." 
 Refren to retrospekcja wędrówki. Być może pijany, przy ognisku, wspomina jak to wędrował przez morza, rzeki, góry nawet te najwyższe, by tylko móc się z nią zobaczyć ( może wracał z wojny ? ) Refren jest jakby nieskończony, może jego rozmyślania przerywa potok łez , łez goryczy. Idźmy dalej.  
"Zawernuw ja Dunaj"
Czyli logiczne, powraca, bo po co ma patrzeć jak niegdyś ukochana, a może nadal ukochana, układa sobie życie bez niego. Ale zakończenie tego wersu jest zaskakujące. -'"za toboju" Czyli naiwny powrócił, mając nadzieję, żę może ona zrozumiała swój błąd i wróci do niego. Jak on ją kochał ! Kochał mimo zdrady ! 
"A tam druha czekaje na mnoju"
I tu niespodziewany zwrot akcji. Spotyka drugą kobietę, równie atrakcyjną jak poprzednia. Cóż, może uderzyło go podobieństwo do byłej, albo po prostu zauroczyła go uczciwością, czuł, że to ta jedyna. I zakończenie można interpretować dwojako. 
"Tebe myła ne pokynu, ne pokynu"-
albo stwierdził, że poprzednia miłość jest silniejsza i postanowił o nią walczyć, albo przyjął nową miłość z tym że, tamtej nie wyrzucił ze swych myśli, pozostawiając ją pięknym wspomnieniem. Ależ tamta go zauroczyła ! Nieszczęśliwego kochanka.


Ta interpretacja podoba mi się najbardziej, w nią włożyłam całe serce, być może że taki wątek (uczuć) jest mi dość bliski- taka moja wrażliwa natura. 
Część 3 będzie inna. Inna piosenka, inne uczucia . Miłość na razie zostawiamy : )

Tłumaczenie i interpretacja piosenek cz.1

" Moja Eneida"       

Ty nie pytaj mnie o mój numer
    Nie patrz tak i wstań z kolan
                  Ty nie wypowiadaj niepotrzebnych słów.                  
Nie kłaniaj się już przy powitaniu

Może stałaś się piękna,hej to było  wczoraj
Może nie widziałaś jak ciemno
Może miałaś szczęście, hej to było w  domu
  Wyjdź, zobacz jak inaczej za oknem
ref.: 
  Dalej pójdę sam, dalej pójdę sam
To jest moja, moja, moja eneida
Pozdrowienia przekazuję ci
Ja dalej pójdę sam, dalej pójdę sa
To jest moja, moja, moja eneida
Pozdrowienia przekazuję ci
Ja dalej pójdę sam !

Nie zapominaj, kto pisał ci listy
  Nie nalewaj za nas czerwonego  wina
 Nie wspominaj, jak śmiał się długi  czas
  To już nieważne, bo ja dalej pójdę sam !
 
Może stałaś się piękna, hej to było wczoraj
Może nie widziałaś jak ciemno
Może miałaś szczęście, hej to było w domu
 
Wyjdź zobacz jak inaczej za oknem.

Interpretacja 
Tytuł utworu nie mówi nam wiele. "Moja Eneida"- można definiować jako "moje podejście", "moje spojrzenie". Przejdźmy jednak do pierwszej zwrotki. Na początku nie wiemy kto jest podmiotem. Jednak jest to osoba rzeczowa i stanowcza, wypowiada się jasno, czasem nawet ironicznie. To dialog między kochankami
 "Tak ne dywiś i wstawaj wże z kolin. Ty ne każy tu nepotribnych sliw. Wże ne roby na witannia poklin" 
Tu dochodzimy do wniosku, że są to byli kochankowie. On albo ona nie może pogodzić się z rozstaniem, prosi o numer (bo ta druga osoba zmieniła go, by nie utrzymywać kontaktu) a wręcz błaga, padając na kolana, może nawet mówi jak bardzo jej/jemu źle bez ukochanego/ej. Jednak rozmówca nie chce tego słuchać, zabrania nawet witania się przy przypadkowym spotkaniu. Refren uświadamia nam, że podmiot to mężczyzna.
 "Może ty harna stała, hej to było wczora". 
On nie żywi już do niej uczucia, nawet jeśli wypiękniała to nic, ich związek to przeszłość.
 "Może ty szczastia mała, hej to było w doma".
Uważa, że może i wszystko zawsze jej się udawało, bo potrafiła zaczarować urodą, to niczego między nimi nie zmienia. 
"Wyjdy podywyś jak inaksze za wiknom" 
 Radzi jej, żeby o nim zapomniała, zaczęła nowe życie i spojrzała na świat z innej perspektywy, bo świat zmienił się od ich rozstania. Jej były ukochany nie jest już taki jak kiedyś.
"Dali pidu sam, dali pidu dam to je moja moja moja eneida"
 On nie chce stać w miejscu, żyć przeszłością, a iść dalej, SAM, BEZ NIEJ. I to jest jego decyzja- "moja eneida".
 " Ty hubam twoim witannia peredaj"
 Na pożegnanie przesyła pozdrowienia jej ustom , czyli składa jej buziaka. Z naciskiem, że idzie sam. Jednak mimo wszystko jakiś sentyment do niej czuje, co wnioskujemy z początkiem drugiej zwrotki. " Ne zabuwaj chto ti listy pysaw, ne nalywaj za nas czerwonoho wyna"
Prosi ją by zachowała wspomnienia, wie że ją upokorzył, ale prosi by nie zapomniała o nim. Jednak niech nie wznosi za nich toastu, bo ich już nie ma i nie będzie. Zostawia jej tylko wspomnienia, ale przestrzega, żeby nie myślała za dużo o chwilach, które razem przeżyli, bo nie warto, skoro już nigdy nic ich nie połączy a on dalej idzie sam...

To jest moja pierwsza interpretacja, inne czekają w szufladzie gotowe, inne jeszcze nie. Interpretacja jest z mojego punktu widzenia, ktoś inny może widzi tę historię inaczej. W pracy opieram się tylko i wyłącznie na tekście , nie na muzyce. Pracuję tylko z tekstem. 
Piszcie komentarze, może z prośbą o interpretację wybranej piosenki.